Pomimo, że Waszyngton jest niewielki, dużo można tam zobaczyć. Każda nasza podróż metrem zaczynała się od stacji West Falls Church. Metro nie ma rozkładu, jeździ w zależności od pory dnia co parę minut.
Mapa waszyngtońskiego metra. Jak na amerykańskie standardy nie jest zbyt rozbudowane, ale czyste i przyjemne. Nasza linia miała kolor pomarańczowy.
źródło: http://www.washingtonpost.com/wp-srv/metro/images/metromap_021605.gif |
Podróż do centrum trwała około 20 minut, pierwszy nasz przystanek wysiadkowy - Federal Trangle. Później zorientowaliśmy się, że można wysiąść na samym National Mall.
World War II Memorial. Dookoła fontanny stoją posągi symbolizujące poszczególne stany.
W tle reflecting pool, czyli staw, którego zadaniem jest odbijanie monumentów postawionych na National Mall, oraz Lincoln Memorial.
Wybitna myśl architektoniczna.
Siedziba FBI
Madame Tussauds, muzeum figur woskowych. Nie było nas stać żeby tam wejść:P
Fantastyczne muzeum szpiegostwa. Wstęp płatny, ale zwiedzanie warte swojej ceny. Co ciekawe, bardzo dużo eksponatów było wykonane przez Polaków;-)
Smithsonian Castle - informacja turystyczna i biura administracji instytutu.
Relaks na National Mall. W tle - Kapitol.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz