piątek, 13 stycznia 2012

Muzeum Historii Naturalnej, DC

Jednym z wielu muzeów, które odwiedziliśmy, było Smithsonian Museum of Natural History. Mieści się ono w wielkim gmachu przy National Mall i zajmuje trzy kondygnacje. Jest to najczęściej odwiedzane Smithsonian Museum, w 2009 roku odwiedziło je 7.4 miliona zwiedzających.

Jeden z posągów z Wyspy Wielkanocnej.



Najstarsze odnalezione koło.

Można podziwiać tam stałe ekspozycje takie jak Hall of Geology, Gems and Minerals, w której znajduje się największy na świecie kolorowy diament Hope,  35 tysięcy meteorytów i wiele innych pięknych kamieni. (Odsyłam do strony muzeum: link
Kolejną salą wystawową jest Hall of Human Orgins, gdzie skompletowane są ludzkie szkielety i pokazana ewolucja człowieka. 
Kto by pomyślał, że jesteśmy w 60% bananami?


Wspólnie stwierdziliśmy, że nasi współlokatorzy byli na etapie "Communicating with symbols"...





Mamy też Dinosaurs/ Hall of Paleobiology gdzie zobaczyliśmy prawdziwe szkielety dinków. Z jednym chciałam się zaprzyjaźnić, ale mnie nie polubił.
Kamil próbował zamienić się w tyranozaura (wiecie, że one ponoć były wegetarianami? modnie teraz).

Moje pierwsze nieufne podejście do zwierza.

Nie chciał buziaka.

Raptor style.


Walka na szczęki z tyranozaurem (a właściwie tylko jego głową)



Znalazłam Mańka;-)

Idąc dalej mamy salę ssaków i salę oceanów, czyli dla każdego coś dobrego. 

Duże wrażenie zrobiła na mnie projekcja jakiegoś filmu o Ziemi, w okrągłym pomieszczeniu na środku była kula i obraz był wyświetlany na nią, więc było to najlepsze 3D jakie widziałam;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz