sobota, 22 grudnia 2012

Frozen yogurt w Galerii Bałtyckiej

Wpadłam dziś do Galerii Bałtyckiej patrzę, a tam mój ukochany amerykański frykas czyli mrożony jogurt [Feel the Chill!]. Sprzedają te pyszności na wagę. Bierzesz papierowy kubeczek, wybierasz jeden z trzech [albo trzy na raz!] smaków samemu nakładając z maszyny do lodów, a potem szaleństwo dodatków, owoce, posypki, polewy - słowem istny raj [może jednak był ten koniec świata?] Umiarkowanie drogo (uwaga, bo można zaszaleć i zmartwić się przy kasie), bo 2,80 zł za 50 gram, no i jeszcze smaku nie sprawdzałam, ale jeśli jest taki jak w Waszyngtonie to LUBIĘ TO!

Źródło: Feel the Chill
W Feel the Chill tylko trzy smaki (widzicie te boskie kureczki? trzeba się z nimi delikatnie obchodzić) ale w moim waszyngtońskim FroZenYo było ich duuużo więcej (na [stronie] wymieniają 29 smaków i tak rzeczywiście mogło być, ciąg z dystrybutorami zdawał się nie mieć końca.) Wszelkie owocowe smaki, przez truskawki, owoce leśne do dyni i nawet kremu orzechowego! 


Źródło: FroZenYo
No i te dodatki. Było wszystko, o czym tylko można było zamarzyć. 

Źródło: yelp.com

Jeśli wszystko dobrze pójdzie, to w przyszłym roku znów będę miała okazję skosztować mojego ulubionego deseru w DC - mrożonego jogurtu;-)))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz