czwartek, 13 czerwca 2013

Fairfax Towers - Luxury Apartments


Mam chwilę wolnego, więc nareszcie mogę opisać miejsce, w którym będziemy mieszkać przez następne 3 miesiące. Rzecz jest warta uwagi, bo mieszkanie jest zupełnie inne od tych, w których poprzednio mieszkaliśmy. Przede wszystkim mieszkamy na 4 piętrze 14 piętrowego budynku (a właściwie 13 piętrowego, bo 13 piętra nie ma, jak w każdym nawiedzonym hotelu). Gdy pierwszy raz podjechaliśmy pod bramę naszej nowej miejscówki byliśmy w szoku. Całość wygląda jak wielki hotel, podjazd, recepcja i lobby potęgują to wrażenie. Wystrój całkiem przyjemny, na ścianach lamperie, na podłogach kamień. Aby wejść do środka trzeba mieć specjalnego pilota do drzwi, więc nikt niepowołany nie może się dostać do wnętrza. Na dole wspólny salon z darmowym dostępem do internetu, biblioteczką i telewizją. Do tego dobrze wyposażona siłownia i basen, o którym nic nie napiszę, bo się NIE WYBIERAM:P Cały budynek jest okablowany, więc mamy internet w mieszkaniu (za $36 miesięcznie, czyli na głowę po $8).

Podjazd do naszego 'hotelu''


Mam podejrzenia, że ten budynek albo był kiedyś hotelem, albo ktoś go specjalnie zbudował, aby jak hotel wyglądał. Sam fakt braku 13 piętra wskazuje na hotelowe przesądy, ale wygląd korytarzy prowadzących do mieszkań może świadczyć o tym, że budynek jest po prostu nawiedzony;D Wąskie, długie i ciemne, za każdym razem jak idę do naszego mieszkania przyprawiają mnie o dreszcze;-)) Zdjęcia mówią same za siebie, wygląd holu jest żywcem skopiowany z horrorów. Mam nadzieję, że żaden potwór/duch/szaleniec nie wyskoczy na mnie zza rogu:D


Jednak największą zaletą Fairfax Towers jest jej położenie. Zaraz pod samą bramą mamy przystanek autobusowy, który może nas zabrać do metra. Dodatkowo dla mieszkańców Fairfax Towers jest darmowy autobus do i z metra. Zresztą wcale nie musimy jechać autobusem aby dostać się do metra. 20 minutowy spacerek i już jesteśmy na stacji West Falls Church (tej samej, do której w poprzednich latach jechaliśmy autobusem 40 minut). Do ogromnego centrum handlowego - Tysons Corner też możemy dostać się autobusem/rowerem/spacerem. Mieszkamy w końcu w mieście, więc dni wolne będziemy spędzać na zielonej trawce na National Mall w DC;-))

Nasz salon (jeszcze przed remodelingiem, teraz wygląda inaczej;)))

Nasza sypialnia (jeszcze przed wprowadzeniem się, dlatego taka czysta:P)

Jak w prawdziwym nawiedzonym hotelu, brakuje 13 piętra. Jeszcze nie odważyłam się pójść schodami i zobaczyć, czy 13 piętro w ogóle istnieje.


Siłkaaaa

Mamy nawet salę do aerobiku:P


Policzcie do trzech od dołu i zobaczycie nasze okna na załamaniu budynku;-)

Wejście do naszego hotelu.


Dla bardzo dociekliwych, można zobaczyć nas na Google Street View, adres to
2251 Pimmit Drive, Falls Church, Virginia 22043

6 komentarzy:

  1. Wow, rzeczywiście - całkiem jak hotel :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam, że nasz supervisor pomylił budynki jak zaparkował pod wejściem;-))

      Usuń
  2. A gdzie trzymacie Wasze rowery? Wjezdzacie z nimi na 14 pietro? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rowery stoją tam gdzie większa kanapa ( z prawej strony ), którą przesunęliśmy wraz ze stolikiem na lewą ścianę;-))) Mieszkamy na 4 pietrze (po polsku trzecim) i mamy 4 duże windy ;-))

      Usuń
  3. hehe, krzesła ogrodowe w salonie - całkiem jak joey i chandler po tym jak zostali obrabowani ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, ale przynajmniej jest na czym siedzieć:D A jak zalejesz piwem to nie szkoda;-)))

      Usuń