niedziela, 10 czerwca 2012

13.09.2010 Black Heritage Trail: Beacon Hill

Jak już wspominałam cała nasza wyprawa do Bostonu była jedną wielką improwizacją. Nie mieliśmy przygotowanego planu, przewodnika, jedynie nocleg i bilet z powrotem do DC. Jedyne co nas ograniczało to czas, ale dzięki pewnej dozie szczęścia i zdrowego rozsądku udało nam się zobaczyć wszystko, co było warte zobaczenia [zgodnie z moją wiedzą na dzień dzisiejszy:P]. Bodajże w hostelu zgarnęliśmy parę broszur informacyjnych i tak urodził się nasz plan zwiedzania Bostonu. Najważniejszym punktem był Harvard, ale jak się okazało później, wartym odwiedzenia i zapamiętania miejscem była również historyczna dzielnica Beacon Hill.
W parku, gdzie początek miał Freedom Trail, rozpoczynała się również krótka, piesza trasa oznaczona żółtymi tabliczkami jako Black Heritage Trail. Mieliśmy dużo czasu, więc postanowiliśmy zwiedzić również ten fragment Bostonu i to był strzał w dziesiątkę. Nagle weszliśmy pomiędzy pięknie odnowione budynki, które swoim stylem kojarzyły się nam ze Starym Kontynentem. Ceglane, a nie obłożone sztucznymi cegłówkami, z pięknymi żeliwnymi okuciami, cudownie utrzymane stanowią najbardziej pożądane i najdroższe adresy w całym Bostonie. Wąskie uliczki i szpalery drzew tworzyły niesamowity klimat, pozbawiony zupełnie tej amerykańskiej tandety i masówki. Efekt psuły jedynie nowoczesne bryki zaparkowane przed domami, ale i tak byliśmy oczarowani estetyką tego miejsca.




Beacon Hill jest historyczną dzielnicą Bostonu, datowaną na koniec XVIII wieku. Nazwa nawiązuje do latarni, ustawionej na najwyższym szczycie miasta. Cały Boston ma wygląd bardzo 'europejski', co jest zapewne spowodowane tym, że jest to jedno z najstarszych miast w USA i osadnicy, pochodzący przecież z Europy, budowali domostwa na wzór tych przez siebie opuszczonych. Dzięki temu mogliśmy się znów poczuć odrobinę jak w domu;-)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz